piątek, 5 września 2014

Stadion


  Jest to jeden z większych obiektów na serwerze. Skrót KSA oczywiście nawiązuje do wspomnień z naszego dzieciństwa. Jest jednak lekko śmieszny, dlatego pozwolimy zachować jego rozwinięcie dla siebie :)


  Arenę zbudowałyśmy na pustyni obok lotniska i latarni. Musimy się przyznać, że nie jest całkowicie skończona, gdyż nie ma stworzonego żadnego ładnego dojścia do niej. Mamy jeszcze kilka pomysłów co można by było dobudować w środku, ale jeszcze musimy to przemyśleć.
  W miejscu w którym stoi stadion znajdowała się kiedyś sporych rozmiarów górka. Jej skopanie zajęło nam cały wieczór ([J]: pamiętam, że chodziłyśmy wtedy na uczelnię i rozwalanie paru setek klocków było dość odprężającym zajęciem). Do budowy stadionu niezbędne nam były duże ilości kamienia ([J]: z tym nie było problemu po skuciu górki) i piasku na szkło.
  Za literami KSA umieściłyśmy lampy, które są aktywowany przez jeżdżący pod trybunami wagonik. Dzięki temu zapalają się i gasną od lewej do prawej i odwrotnie.


  W środku mamy tor do ścigania się na koniach ze specjalnym mechanizmem startowym. Po przerzuceniu dźwigni, płotki, które ustawiają zawodników w linii i zabezpieczają przed falstartem, dopiero po kilku sekundach opuszczają się w ziemię, co umożliwia sprawiedliwy start dla wszystkich.
  Oprócz tego wybudowałyśmy basen ze skoczniami na trzech poziomach wysokości.
  Trybuny zrobiłyśmy z wełny, a świecące dynie posadziłyśmy tak, aby choć trochę wyglądało, że jacyś widzowie przychodzą jednak na nasze występy ;) Dzięki dyniom rozświetliłyśmy trochę stadion, przez co spawni się tam mniej potworków.





  Pod trybunami, dookoła całego stadionu znajduje się korytarz. Zaraz przy wejściu stworzyłyśmy schody w dół, które prowadzą do małej areny, służącej do bardzo specyficznej walki...






...walki, która polega na zniszczeniu pod przeciwnikiem bloku śniegu! Bronią jest tutaj łopata. Zawodnicy skaczą po ringu kopiąc pod drugą osobą śnieg. Przegrywa ten, kto spadnie do wody. Musi zebrać znajdujące się pod wodą śnieżki i wejść z powrotem na górę po drabinie między małymi trybunami z wełny. Zabawa jest przednia, a przy okazji nie leje się krew :)
  Oprócz tego widać stamtąd środek basenu, o którym pisałyśmy wcześniej. Oszkliłyśmy jego boki i można się dookoła niego przejść.


  Stadion był dość sporym przedsięwzięciem, ale nie powiedziałyśmy w stosunku do niego jeszcze ostatniego słowa. Na pewno w przyszłości przejdzie modernizację i zostanie rozbudowany o miejsca przeznaczone do rozgrywania innych konkurencji.

J&A

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz